Oprócz klasycznych księgarń, kilka fotografii bookinistów nad brzegami Sekwany.
Cóż, o Paryżu napisano już tyle i tak pięknie, że pozostaje mi jedynie westchnąć i wracać tam często, by za kolejnym razem napisać coś oryginalnego:)
i niespodzianka, nie związana z książka ale urocza:)
5 komentarzy:
Ach, Paryż! Z chęcią bym pospacerowała po jego uliczkach.
Oh... pamiętam jak byłam na stypendium we Francji w liceum i jak jako pasjonatka literatury rozkoszowałam się we francuskich księgarniach.... tam panuje niesamowity klimat i to nie tylko w tych paryskich :)
Chętnie bym pobuszowała w tych księgarniach :-)
tereska
zazdroszczę Paryżanom tych stoisk wzdłuż Sekwany! szkoda, że w Polsce nie ma takiej tradycji...:)
szkoda, ze nie ma takiej tradycji, to prawda. bylabym tam codziennie:)
Prześlij komentarz