2010-10-26

Cristina Branco



Przepiękna, utalentowana i zabawna Cristina Branco oczarowała wczoraj publiczność Teatru Wielkiego w Poznaniu. Przez dwie godziny zachwycała swoim głosem, wyśpiewując fado. W doskonałym towarzystwie Panów Ricardo Dias (fortepian), Bernardo Couto (gitara portugalska), Alexandre Silva (gitara) i Fernando Maia (gitara basowa) usłyszeliśmy głównie utwory z jej ostatniej płyty - Kronos. Ten portugalski blues jak często nazywają fado, nie był mi wcześniej dobrze znany. Od kilku miesięcy jednak słyszę o tej  melancholijnej muzyce bardzo często. Wczorajszy koncert uświadomił mi jak bliska to dla mnie muzyka i jak ważny był to dla mnie wieczór. 
Zaśpiewała tak, że jeszcze dzisiaj przepływa przez moje ciało dreszcz. 
 


12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Zazdroszczę. Zazdroszczę. Zazdroszczę.
tereska

Adam Kopeć pisze...

Też bym chętnie posłuchał. Dawno w teatrze nie byłem. Najwyższy czas zabrać narzeczoną i się trochę ukulturalnić.

Libreria pisze...

najwyższy czas:-) koniecznie.pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Możemy wspólnie posłuchać tej płyty?
tereska

Anonimowy pisze...

Ale się tu zmieniło! Pozdrawiam, Anetka.

Libreria pisze...

chętnie Teresko

Libreria pisze...

no trochę sie zmieniło, to tak na jesień:-)

matylda_ab pisze...

Dzięki za podpowiedź. ;) Mam sporo płyt Madredeus i Marizy, bo fado bardzo lubię. Teraz mam też "Kronos" Cristiny Branco, bo mnie zaciekawiłaś i zdobyłam płytkę. :)

Libreria pisze...

polecam szczególnie Bomba Relogio:-)

matylda_ab pisze...

Izo, dzięki ;)

Anonimowy pisze...

Cristina Branco lansuje kolejną płytę "Não há só tangos em Paris". Start 28.02.2011, ale w Polsce poczekamy dłużej. Próbkę znajdziesz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=gPZYcLcshGk
Uma mistura de fado com tango.
Pozdrawiam,
miłośniczka fado

Anonimowy pisze...

Nowa płyta Cristiny Branco już do kupienia w Polsce. Na europejski rynek trafiła pod nazwą "Fado/Tango". Dziś do mnie dotarła i właśnie słucham z przyjemnością, chociaż mało w niej fado. Mieszanka portugalsko-hiszpańsko-francuska.
Pozdrawiam,
miłośniczka fado