2009-05-31

a w Warszawie było tak

W ubiegłą sobotę wybrałam się na Międzynarodowe Targi Książki do Warszawy. Wyjazd na tyle spontaniczny, że jeszcze w piątek rano o nim nie wiedziałam. Moje nazwijmy to hucznie plany życiowe z książką wiążą się bardzo, dlatego postanowiłam długo nie dać się namawiać i o 6 rano już jechałam do stolicy. Takiego nagromadzenia dobrej książki i ich autorów nie mogłam przeoczyć.
Zdjęcia z nimi pozostawiam dla siebie, dzielę się natomiast Warszawą rozmoczoną, zroszoną i szarą.





6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

byłam w sobotę. lało. :)))

Libreria pisze...

i tłum ludzi:)

Mary (czytajodlewej) pisze...

i duszno i ciasno :) nie lubie tak. ale cóż - i potem ścisk w pociągu ble.

Libreria pisze...

tez nie lubię, ale dla niektórych warto było:)

Anonimowy pisze...

a ten obiecany list prywatny do mnie - z nowinami - to gdzie? :) madrugada

Libreria pisze...

będzie, będzie tylko sie wyśpię:)