2009-01-21

niewiele mnie tutaj

to prawda niewiele mnie tutaj, choć książek przeczytanych cały stos. to pewnie wynika z faktu, że zabrałam się za tą część swojego życia, którą ostatnimi czasy zaniedbałam i to bardzo, a mianowicie podróże. i tak już pojutrze pakuję do samochodu torbę pełną zimowych rzeczy z goglami włącznie i zamierzam podszkolić na stokach to, czego nauczyłam się w zeszłym roku. sprzęt wypożyczony, zimowe ubrania zakupione, jestem gotowa jak nigdy. Zmykam na włoską ziemię, którą ukochałam szczególnie.
oczywiście zabieram ze sobą książkę, o dziwo tylko jedną bo nastawiam się na trochę inaczej spędzane wieczory. tym razem portret w sepii, książka od której nie mogę się wprost oderwać i nie wyobrażam sobie, że mogłabym zrobić przerwę na tydzień:)
a w lutym hmmm, ale o tym innym razem...

6 komentarzy:

Anna pisze...

Udanego wyjazdu!

Anonimowy pisze...

Baw się dobrze na stoku :))
I dzięki tobie kupiłam niedawno pozycję o której pisałaś w wrześniu:
"Powiedział mi wróżbita".
Jeszcze nim przeczytałam o tej książce u ciebie kilka słów o niej słyszałam , jednak mam nadzieję że będzie dobrą lekturą.


Czekam na opis książek :)

Libreria pisze...

dziekuję dziewczyny, przyjadę to zdam relacje i napisze o ksiazkach wyjatkowych:)

Kemotka pisze...

cudownych warunków, udanych zjazdów i świetnej zabawy! Czekamy na Ciebie!

Libreria pisze...

już jestem relacje za moment:)

Anonimowy pisze...

:-)