2009-10-14
spotkanie z Krzysztofem Wielickim
Zabawny, z takim poczuciem humoru o jaki nie podejrzewałabym kogoś, kto tyle czasu spędził odizolowany od świata, gdzieś wśród najwyższych jego szczytów.
Krzysztof Wielicki himalaista, alpinista, zdobywca Korony Himalajów przez dwie godziny opowiadał o swoich i nie tylko swoich sukcesach w taki sposób jaki dla mnie jest najcenniejszy, czyli z dodatkiem tych wszystkich ciekawostek o których nie przeczytamy w żadnych przewodnikach, o tym np. jak na Everest wchodził mając na oczach okulary spawalnicze bo innych akurat nie było:)
Wulkan energii, którą potrafi zarazić.
wzięło mnie na góry, brało mnie od zawsze ale tym razem dzieje się coś, czego jeszcze nazwać nie potrafię ale co z pewnością i to już czuję intensywnie, sprawia mi ogromną przyjemność
dzisiejsze spotkanie z Krzysztofem Wielickim tylko potwierdziło to, o czym wiem a przed czym trochę się bronię, choć robię to w taki sposób, że obrona to żadna:)
padło po spotkaniu kilka propozycji, kilka szalonych pomysłów...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
niech to trwa, niech to trwa:)))
tereska
trwa, trwa, i byle do czwartku:)
Prześlij komentarz