2009-04-02

Lektor










Słynna książka Bernarda Schlinka Lektor została w końcu przeniesiona na duży ekran.

Film twórców Godzin Stephena Daldry’ego i scenarzysty Dawida Hare’a. W rolach głównych Kate Winslet, Dawid Kross i Ralpf Finnes

Arcydzieło i majstersztyk.

Ta książka to był gotowy scenariusz, fabuła została przeniesiona na ekran niemal kartka po kartce, brakowało może kilku scen. W dwóch słowach, bo o tym była już mowa, LEKTOR przypomnę, że to historia pełna tajemnic, która zmienia diametralnie życia kilku osób, i zostawia znamię na całe życie. Powojenne Niemcy, młody Michael zakochuję się w starszej od siebie tajemniczej Hannie. Nawiązuje się między nimi burzliwy romans. Michael o swojej wybrance wie tylko tyle, że jest konduktorką, poza tym nic więcej go nie interesuje. Ona uczy go miłości a on czyta jej książki, których treść ona chłonie. Hanna jednak któregoś dnia znika z życia chłopca. Michael zobaczy ją po latach na ławie oskarżonych. Hanna była strażniczką w obozie koncentracyjnym. Spowodowała śmierć 300 osób.

O tym, że to wyjątkowa książka, o której swego czasu było głośno nie będę się powtarzać, ciekawa jednak byłam jak sobie poradzą z jej ekranizacją.

Pomimo obaw, musze przyznać, że zobaczyłam film wyjątkowy, trzymający w napięciu, zmuszający do myślenia, jeden z tych, dzięki którym wychodzimy z kina wstrząśnięci i jego rola by wzruszyć, zaskoczyć, poruszyć zostaje spełniona.

Dobra rola młodego Dawida Krossa i Kate Winslet chociaż, kłóciłabym się czy aby na pewno oskarowa. Aktorce prędzej podarowałabym złotą statuetkę za rolę w filmie Droga do szczęścia, choć nie umniejszam jej zasług dla filmu Lektor. Oskara z pewnością otrzymałby ode mnie Ralph Finnes za głos, bo nim właśnie budował napięcie zwłaszcza w scenie gdy Hanna słuchała kaset przez niego nagranych. Coś pięknego, tylko zamknąć oczy i oddać się całkowicie tej melodii.

Pomijając już kwestie oskarowe, uważam, ze film warto zobaczyć. Mnie osobiście brakowało scen związanych z „oskarżeniem pokoleń” od czego aż kipi w książce, ale odnoszę wrażenie, że film skupił się bardziej na innym wątku, przy okazji zahaczając tylko o sprawy ważne, co nie umniejsza bynajmniej jego wielkości.

Polecam gorąco.

Brak komentarzy: