Tą książkę mam już od dłuższego czasu, ale dopiero teraz pojawia się wzmianka na jej temat. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, mianowicie każde zdanie było dla mnie takie ważne, że nie chciałam by się tak prędko ta moja przygoda z tą książką kończyła.
Dałem głos ubogim to zapis ostatniego spotkania Ryszarda Kapuścińskiego z uczniami i studentami z włoskiego miasta Bolzano, tego samego miasta, w którym kiedyś mieszkał Bronisław Malinowski. To biografia Kapuścińskiego napisana przez Natalię Mosny i Alberto Conciego. To słowa jego żony Alicji Kapuścińskiej. Wreszcie to wspomnienia jego najbliższych przyjaciół. O Ryszardzie Kapuściskiem snują opowieści Paolo Rumiz, Francisco Comina, Paolo Grigolli, Jarosław Mikołajewski i Magdalena Szymków.
Zdaję sobie sprawę, że zrecenzować tej książki się po prostu nie da, bo nie można oddać tego wszystkiego, o czym piszą ludzie, którzy byli obok niego, słuchali go, to trzeba przeczytać jednym tchem. Postanowiłam, zatem umieścić tu kilka moich ulubionych już fragmentów, niech tym razem to będzie moje dla Was o tej książce wspomnienie.
„ Ma Pan chyba jakąś swoją Itakę?
„ Nie, Odyseusz błąkał się po świecie, ale marzył o powrocie. Ja tak nie mogę. Jestem skazany na błądzenie. Nie mam schronienia. Uprawiam wyniszczający zawód, nie żyje się długo, jeśli traktuje się go poważnie. Należałoby się zatrzymać, jak liniowi piloci. Nie da rady jednak się od tego odciąć”.
„Uważam, że każdy reporter musi odczytywać rzeczywistość swoimi oczami, na swój sposób, według możliwości i zdolności, jakie posiada. Nie ma metody idealnej dla wszystkich. Nasz zawód to trudna profesja, wymaga precyzji, szacunku dla ludzi, dokładności. Informacje, które przekazujemy, muszą być weryfikowane, kontrolowane, czytane wiele razy. Powierzchowność nie przystaje do tego zawodu”.
„Trzy możliwości stały zawsze przed człowiekiem, ilekroć spotkał się z Innym: mógł wybrać wojnę, mógł odgrodzić się murem, mógł nawiązać dialog. (…) Doświadczenie przebywania latami wśród dalekich Innych uczy mnie, że tylko życzliwość dla drugiej istoty (…) może poruszyć w niej strunę człowieczeństwa”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz