Chciałabym usiąść w wygodnym, starym fotelu obok bohaterów filmu "Amour" Michaela Hanekego, poczekać, aż Georges (Louis Trintignant) zaparzy herbatę, a Anne (Emmanuelle Riva) włączy muzykę Szuberta,
chciałabym pobyć w tym przepięknym, francuskim mieszkaniu, pełnym książek, starych pamiątek i płyt,
chciałabym obserwować w nieskończoność, jak czule na siebie patrzą, przysłuchiwać rozmowom, pełnym żaru i dowcipu,
chciałabym zjeść z nimi posiłek w ich starej kuchni,
chciałabym poddać się tym codziennym rytuałom, w powolnym byciu się zatracić,
chciałabym nie wiedzieć, że ten czas przerwie nagła choroba Anne,
wreszcie, chciałabym ten film zobaczyć jeszcze raz, bo to duchowa uczta i doskonałe kino!
2 komentarze:
Mam przeczucie, że to będzie dobry film.
Ale Twoje recenzja?!
Twoja recenzja nie pozostawia żadnych wątpliwości.
przeczucie Ciebie nie myli!
Polecam, warto!
Prześlij komentarz