2010-04-18

Wielkie zauroczenie Steph Davis




„Często słyszę, jak ludzie mówią, że wspinanie to działanie samolubne i egocentryczne. Dużo o tym myślałam…
Mnie wspinanie nauczyło patrzeć poza siebie i własne pragnienia. Nauczyło mnie, jak być częścią społeczności, zamiast zamykać się we własnym, małym świecie. Boleśnie nauczyłam się, jak przyjmować pomoc od innych. Nauczyłam się, że potężne emocje mogą być moją największą siłą, ale również największą słabością. Fizycznie wspinaczka wciągnęła mnie do innego świata, bardziej rozległego niż moja własna kultura i strefa komfortu. Jednak przede wszystkim wspinanie uświadomiło mi istnienie sił poza granicami widzialnego świata. Nauczyło mnie zastanawiać się nad rzeczywistością. Pokazało mi, jak jestem mała”.

Ten cytat niech będzie preludium do książki, która teraz wpadła w moje ręce. W ten weekend nie mogłam się wspinać, nie mogłam z bardzo osobistych powodów. Zaczęłam jednak czytać Wielkie Zauroczenie Steph Davis i nie uważam by ten weekend był zmarnowany.
O tej książce mam nadzieje jeszcze w tym tygodniu, bo nie mogę się od niej oderwać!

6 komentarzy:

Anhelli pisze...

Kwestia egoizmu i altruizmu jest kwestią sporną; jak dla mnie, są to wyssane z palca hasła, które mają sklasyfikować ludzi podług rodzaju, aby jedni mogli wydawać wyrok nad drugimi, tylko kto dał im do tego prawo? Ludzie powinni robić to, do czego zostali stworzeni i co kochają, jeśli jest to wspinaczka, to nikt nie ma prawa ich oceniać. Czy ja powiedzmy byłabym zadowolona, gdyby pierwszy lepszy cieć z ulicy mówił mi, jak mam postępować w życiu? Kim to ja nie jestem, bo akurat zamiast rodzić dzieci wybrałam sztukę? Dlatego nie przejmuj się tekstami: "To egoiści". O mnie też można by tak powiedzieć, tylko co z tego?

Miłej lektury. Pozdrawiam serdecznie :)

Libreria pisze...

to słowa Steph Davis pod którymi się podpisuję i na szczęście nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy przejmować się tym co inni myślą na temat takiego życia. Ja się ze swoimi pomysłami na życie czuję wspaniale i odnoszę wrażenie, że Ty również i tak trzymać!

Gosia pisze...

Właśnie wypożyczyłam, zaczęłam czytać i... jestem już na dobre wciągnięta :) Dziękuję za kolejną wartościową inspirację czytelniczą! Pozdrawiam serdecznie

Libreria pisze...

bardzo się cieszę, że choć kogoś potrafiłam nią zarazić. Dla mnie to już książka, która jest non stop otwierana i bez której nie wyobrażam sobie mojej górskiej półki! Miłej lektury

Anonimowy pisze...

ja jak zwykle wpadam z kolejnym artykulem:) http://wyborcza.pl/1,75480,7829299,Zelazna_droga_kusi_i_zabija.html ladnie napisana rzecz, prawda?

serdecznoscic z Holandii,
Mika

Libreria pisze...

czytałam, dziękuję...
pozdrawiam...